W tym zabawnym i gorącym filmie animowanym, Sindy zostaje przyłapana na klejącej sytuacji. Jej chłopak zostawił ją samą, żeby sobie poradzić, i desperacko szuka ulgi w nudnej monotonii swojego życia. Postanawia więc szukać pomocy u dużego czarnego kutasa. Ale, niewiele wie, to nie są tylko duże czarne kutasy. Jej w rzeczywistości jest postacią z kreskówki! I, chłopcze, jest duży. Reakcja Sindysa na tego potwora z członka jest bezcenna, a animacja jest tak realistyczna, że poczujesz się jakbyś tam z nią. Ale nie martw się, to nie jest tylko jednostronna sprawa. Postać z kreskówek jest tak samo podekscytowana, aby być z Sindy, a chemia między nimi jest elektryczna. Sotrium, jeśli szukasz dobrego śmiechu i dobrej ruchanki, to zdecydowanie dla ciebie.