Młody mężczyzna złapany na kradzieży przez ochroniarza zostaje przyłapany na gorącym uczynku przez ochroniarz. Policja przyjeżdża i przesłuchuje mężczyznę. Mężczyzna jest zdenerwowany i próbuje wyjaśnić, że był po prostu głodny i potrzebował nakarmić swoją rodzinę. Policja nie jest przekonana i postanawia ukarać mężczyznę ciężką lekcją. Zabierają go do ustronnego pokoju i każą mu rozebrać się do bielizny. Mężuś widzi, że policja ma po jednym dużym kutasie i postanawiając zaoferować jakieś odszkodowanie. Zaczyna im robić trochę loda i wkrótce policja cieszy się tym doświadczeniem. Męskie jęki rozkoszy, gdy policja na zmianę go pieprzy. Scena kończy się tym, że mężczyzna jest karany, a policjant wychodzi zadowolony z ich pracy.